Płyn AdBlue zamarza w temperaturze -11°C. Jest to główna wada tej substancji. Po podgrzaniu AdBlue przekształca się w bezbarwną ciecz, której drobne kryształki pozostają na częściach, z którymi miała styczność. Z biegiem czasu mogą one zakłócać prawidłowe funkcjonowanie blokady pompy. Warto również wiedzieć, że AdBlue po odmrożeniu ma niższe stężenie niż przed zamrożeniem, dlatego może ponownie zamarznąć.
Jak obchodzić się z płynem AdBlue?
Aby zapobiec późniejszym kłopotom, warto kierować się kilkoma zasadami. Płynu AdBlue nie należy przechowywać w bagażniku auta czy innych niekorzystnych warunkach. Można jednak zapobiec utracie jego właściwości poprzez przechowywanie np. w zbiornikach Kingspan. Wykonane z polietylenu stabilizowanego UV są odporne na wahania temperatury. Podczas silnych mrozów warto korzystać z garażu. W sytuacji, gdy wielokrotnie będziemy przemieszczać się samochodem w dzień i zostawiać go na całą noc w niskiej temperaturze, możemy być przykro zaskoczeni, że auto przestanie odpalać. W trakcie wyjazdów lepiej zatem unikać podgrzewania i rozmrażania układu.
Nie można też zapominać o uzupełnianiu płynu. System informuje o koniecznym dostarczeniu dolewki z wyprzedzeniem. Niektóre auta mają funkcję samodzielnego uzupełnienia AdBlue. Istnieją także samochody, u których konieczne jest odnotowanie uzupełnienia w sterowniku silnika. W takim przypadku wymagana jest wizyta w warsztacie. Ostatnią ważną zasadą jest nieużywanie zanieczyszczonego lejka podczas tankowania roztworu. Delikatny układ SCR może zostać uszkodzony przez niewielkie ilości niepożądanej substancji. Z płynem należy obchodzić się niezwykle ostrożnie, ze względu na to, że ciecz wywołuje korozję metalowych elementów.